
Jak dowiedział się „The Post”, migrantka transseksualna, poszukiwana przez federalnych urzędników imigracyjnych, rzekomo prześladowała i zgwałciła w tym tygodniu chłopca na Manhattanie.
Policja i źródła podają, że Nicol Suarez we wtorek podążył za 14-latkiem do łazienki sklepu spożywczego po drugiej stronie ulicy od Thomas Jefferson Park w East Harlem i zaatakował go.
🇺🇸 Nowy Jork. W East Harlem 30-letni Nicol Suarez, transseksualista z Kolumbii, azylant z nakazem deportacji, zgwałcił 14-letniego chłopca w toalecie. Był poszukiwany w New Jersey i Massachusetts, ale polityka demokratów „miasta sanktuarium” go ochroniła.https://t.co/s6QzPexf2e
— Adam Gwiazda (@delestoile) February 17, 2025
Następnie chłopiec wyszedł z łazienki i zawołał świadków, którzy powiadomili policję – podały źródła.
Suarez, 30-latek pochodzący z Kolumbii, został aresztowany w pobliżu miejsca zdarzenia następnego dnia i oskarżony o gwałt pierwszego stopnia.
W tym czasie Suarez był poszukiwany w New Jersey i Massachusetts, a amerykańska Służba Imigracyjna i Celna (Immigration and Customs Enforcement) miała go na celowniku, poinformowało źródło w organach ścigania.
Prokuratorzy początkowo zażądali kaucji w wysokości 500 tys. dolarów i 1,5 mln dolarów poręczenia dla Suareza, poinformowało źródło w organach ścigania.
Jednak sędzia Elizabeth Shamahs, obniżyła wysokość kaucji do 100 tys. dolarów lub 250 tys. dolarów za poręczenie, jak wynika z internetowych rejestrów sądowych.
Czytaj więcej – nypost
FATALNY LOS OSIEROCONYCH DZIECI
Los sierot i dzieci opuszczonych przez rodziców w Pakistanie jest okrutny. Gdy rodzice umierają, a nikt z krewnych nie chce przyjąć pod swój dach ich dzieci, trafiają one częstokroć na bruk. Podobna sytuacja spotyka dzieci, których rodzice żyją, ale są ubodzy i nie stać ich, by wyżywić dzieci, dlatego jedno lub więcej swoich dzieci wyrzucają po prostu z domu. Również kobiety, które ponownie wyszły za mąż, częstokroć opuszczają swoje dzieci z pierwszego małżeństwa, gdyż drugi mąż nie zgadza się wychowywać nie swoich dzieci i łożyć na ich utrzymanie.
W konsekwencji tysiące spośród tych dzieci błąkają się po ulicach, jedząc zepsutą żywność ze śmietników i pijąc wodę z kałuż. Ogromna ilość z nich doznaje przemocy fizycznej, a częstokroć także jest wykorzystywana seksualnie. Wiele dzieci trafia do rodzin muzułmańskich, które zabierają je wprost z ulicy, oferując w zamian różnego rodzaju prace domowe. Częstokroć dzieci w takich rodzinach są głodzone, bite, zmuszane do wielogodzinnej pracy ponad ich siły. Jeżeli są to chrześcijańskie dzieci, zdarza się, że są gwałcone, a nawet zabijane bez żadnych konsekwencji dla krzywdzicieli.
Aby zapobiec strasznemu losowi dzieci pozbawionych rodziców, istnieje paląca potrzeba prowadzenia chrześcijańskich sierocińców. Nasza fundacja „FILEO” stara się regularnie wspierać jeden z nich – sierociniec Paradise w mieście Lahore. Jest on prowadzony przez chrześcijańskie małżeństwo, Shaguftę Rafique i jej męża Rafigue Malloka, którzy mają skromną działalność gospodarczą – zajmują się na co dzień szyciem i sprzedażą odzieży. 26 dzieci (17 chłopców i 9 dziewczynek) będących pod ich opieką traktowanych jest przez nich jak członkowie prawdziwej rodziny. Opiekunowie starają się zapewnić im to, czego potrzebują – dużo miłości, chrześcijańskie wychowanie, odpowiednie warunki mieszkaniowe, prywatną szkołę, gdzie nie doznają przemocy i wszystko inne, co jest niezbędne do ich prawidłowego rozwoju i wychowania.
Niestety, koszty utrzymania 26. dzieci są o wiele za wysokie dla dwojga dorosłych pracujących osób, dlatego w tej sytuacji proszą nas o pomoc. Miesięczne wyżywienie dzieci to koszt ok. 1.600. Potrzeba również środków higienicznych dla dzieci i czystości dla sierocińca za ok. 400 zł, lekarstw za 150 zł, a także przynajmniej kilkuset złotych miesięcznie na odzież. Dosyć drogie są wydatki związane ze szkołą – ok. 750 zł. miesięcznie dla wszystkich dzieci, jednak prywatna szkoła pozwala uniknąć doznawania przez dzieci przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej, co jest niestety dość powszechne w szkołach państwowych wobec chrześcijańskich dzieci – zarówno ze strony uczniów, jak i nauczycieli. Także wydatki związane z utrzymaniem budynku są spore. Rachunki za prąd wynoszą od kilkuset do półtora tysiąca złotych miesięcznie (w zależności od pory roku). Czynsz za wynajęcie budynku to koszt 500 zł, a opłaty za gaz wynoszą ok. 300 zł.
W tej sytuacji opiekunowie dzieci zwracają się do nas o pomoc, jednocześnie jako chrześcijanie modląc się o środki finansowe niezbędne do utrzymania dzieci i budynku sierocińca, ponieważ niemożliwe jest dla nich pokrycie wszystkich kosztów z wykonywanej przez nich pracy. Modlą się także za tych, którzy udzielają im wsparcia finansowego i duchowego, a także razem z podopiecznymi okazują swoją wdzięczność za wszelką przekazaną im pomoc.
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27).
Zachęcamy osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla sierocińca Paradise”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |