
Syria znów spływa krwią – za sprawą nowych, islamistycznych władz tego kraju. Z tą jedynie różnicą, że (w jaskrawym kontraście do wydarzeń w Gazie) bez wielkiej atencji medialnej, a także pośród fali medialnych i propagandowych wymówek ze strony apologetów i sympatyków nowego rządu.
Ad rem – muzułmańskie bojówki rządowe dokonały w ostatnich dniach masakr ludności cywilnej w północno-zachodniej Syrii. Bojówki te oficjalnie stanowią „siły bezpieczeństwa” rządu tymczasowego – ciężko mówić tu jednak o jakimkolwiek bezpieczeństwie przezeń zapewnianym, biorąc pod uwagę fakt, że sam rząd został stworzony przez koalicję skrajnie islamistycznych, terrorystycznych ugrupowań Haj’jat Tahrir asz-Szam.
Do zbrodni doszło w prowincji Latakija – nadmorskim, górzystym regionie zamieszkałym przez liczne skupiska alawitów, chrześcijan, druzów i innych grup złożonych z nie-muzułmanów (lub choćby nie-sunnitów) – co w oczach stronników nowych władz stanowi wystarczający powód (i doskonały pretekst) do czystek etnicznych i religijnych, połączonych z falą morderstw. Liczne mają być też porwania, tortury, rabunki, gwałty i wymuszenia.
W ciągu ostatnich dni wymordować miano od ponad pięciuset do, wedle bardziej kontrowersyjnych źródeł, więcej niż siedmiuset osób. Prócz samych zbrodni, islamiści mają też niszczyć i profanować cmentarze, kościoły oraz meczety inne niż sunnickie. Z kolei sympatyzujący z islamistycznym rządem wskazują, że to bojownicy HTS są poszkodowani – w wyniku starć z lokalną ludnością miały ich bowiem zginąć „tuziny”.
Źródło: newsweek
GŁODUJĄCE DZIECI Z FAJSALABAD PROSZĄ NAS O POMOC!
Wszystkie dzieci przedstawione na zdjęciach łączą dwa nieszczęścia:
- po pierwsze – są one tak biedne, że częstokroć nawet jeden posiłek dziennie jest tym, czego najbardziej pragną
- po drugie – żadne z przedstawionych tu dzieci nie ma ojca, który częstokroć był jedynym żywicielem rodziny.
Niektóre z nich straciły tatę tak dawno, że nawet go nie pamiętają, a matki w skrajnej biedzie i rozpaczy sprzedały już sprzęt gospodarstwa domowego lub zostały wyrzucone z domów z powodu niemożliwości opłacenia rachunków. Inne zostały półsierotami niedawno i ich dom nosi jeszcze znamiona normalności, ale ich sytuacja życiowa pogarsza się z dnia na dzień i wraz z matkami są nią przerażone – zwłaszcza gdy nie są już maluchami i wiedzą, że czeka je walka o przetrwanie.
W Pakistanie sytuacja chrześcijańskich kobiet pozbawionych męża jest skrajnie trudna.
Utrata męża wiąże się dla nich z jeszcze większą walką o podstawowe prawa i godność. Również walka z ubóstwem jest niewyobrażalnie ciężka. Kobiety, które straciły mężów w młodym wieku, obarczone są też wielką odpowiedzialnością za dzieci i stawianiem czoła dyskryminacji w życiu społecznym. Mają bardzo ograniczone miejsca pracy w bezpiecznym środowisku, gdzie nie stają się ofiarami przemocy. Często są to prace polowe, jak na przykład zbieranie warzyw czy bawełny, sadzenie nasion roślin lub ryżu. Prace te zajmują wiele godzin, a wynagrodzenie jest katastrofalnie niskie. Zarobki kobiety to ok. 90-100 złotych miesięcznie, a w okresie upałów lub pory deszczowej są jeszcze niższe (dla porównania mężczyzna pracujący w tym samym wymiarze godzin na polu zarabia 300-350 złotych). Jej dochód nie wystarcza nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb związanych z wyżywieniem dzieci, nie mówiąc o innych potrzebach, jak leki czy odzież. W jeszcze gorszej sytuacji są częstokroć kobiety pracujące w domach muzułmanów jako sprzątaczki czy pokojówki, ponieważ oprócz równie niskich dochodów mierzą się one również z nękaniem, przemocą fizyczną a młode kobiety także z molestowaniem.
Tego typu prace wykonują samotne matki będące pod opieką naszych koordynatorów z Fajsalabad
– Razi i Naeema Bhatti. Starsze dzieci pomagają swoim mamom w pracy, nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia. Nie uczęszczają one do szkoły, ponieważ ich matek nie stać na podręczniki szkolne i inne wydatki związane z edukacją. Kobiety te częstokroć pracują dorywczo. Bardzo często przez wiele tygodni nie mają one żadnych dochodów, z powodu silnych deszczów, co wiąże się z przestojem w pracach polowych, a ich dzieci cierpią z powodu głodu i chorób, żywiąc się wielokroć roślinami i odpadkami, które uda im się znaleźć.
W imieniu Razi i Naeema z Pakistanu prosimy wszystkie osoby o otwartych sercach o chociaż drobną pomoc finansową, która zostanie przeznaczona na pomoc żywnościową dla dzieci pozbawionych ojca, żyjących w głodzie i biedzie, a także odrzuceniu przez rówieśników z powodu swojego statusu społecznego.
Pomóżmy skrajnie ubogim dzieciom i ich matkom, dając im szansę na godne życie!
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie niesplamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27).
Zapraszamy osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla dzieci z Fajsalabad”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |