
Kobieta, która poparzyła dziewięciomiesięcznego chłopca suszarką do włosów, została skazana na cztery lata więzienia.
Sędzia Sądu Najwyższego w Edynburgu powiedział Lawrence, 29 lat, że jego zdaniem jej wina za obrażenia głowy, których doznało dziecko, jest „wysoka”.
Lord Tyre stwierdził również, że nie ma żadnego wytłumaczenia dla jej czynów.
Sędzia powiedział:
„Co gorsza, zostały one oddane, gdy byłeś osobą zaufaną wobec dziecka”.
Sąd dowiedział się, że po ataku dziecko doznało złamania czaszki, krwawienia mózgu i poważnych oparzeń pośladków.
Lawrence’owi pierwotnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa dziecka 4 grudnia 2020 r. w Falkirk.
Ława przysięgłych podczas jej wcześniejszego procesu uniewinniła ją z tego zarzutu, ale uznała ją winną napaści na dziecko, powodując jego ciężkie obrażenia i narażając jego życie na niebezpieczeństwo.
Lawrence’a skazano za spowodowanie urazu głowy dziecka poprzez potrząsanie nim i użycie środków, których nie znał prokurator.
Uznano ją również za winną umyślnego narażenia dziecka na niebezpieczeństwo spowodowania u niego niepotrzebnego cierpienia lub obrażeń poprzez przypalenie jego ciała suszarką do włosów.
Lawrence została uniewinniona z kolejnego zarzutu, że narażała dziecko na działanie kokainy i amfetaminy oraz powodowała, że zażywało te narkotyki.
Podczas rozprawy zaprzeczyła dopuszczeniu się jakichkolwiek przestępstw, a sąd usłyszał, że nadal zaprzecza, jakoby wyrządziła dziecku krzywdę.
Detektyw Jonathan McRitchie powiedział:
„Działania Lawrence’a doprowadziły do poważnych obrażeń u bezbronnego dziecka i teraz ona poniesie konsekwencje.
„Tego typu zachowanie jest całkowicie niedopuszczalne, a jej skazanie powinno wysłać jasny sygnał, że policja Szkocji jest zobowiązana do postawienia sprawców tych przestępstw przed wymiarem sprawiedliwości”.
Czytaj więcej – BBC
FATALNY LOS OSIEROCONYCH DZIECI
Los sierot i dzieci opuszczonych przez rodziców w Pakistanie jest okrutny. Gdy rodzice umierają, a nikt z krewnych nie chce przyjąć pod swój dach ich dzieci, trafiają one częstokroć na bruk. Podobna sytuacja spotyka dzieci, których rodzice żyją, ale są ubodzy i nie stać ich, by wyżywić dzieci, dlatego jedno lub więcej swoich dzieci wyrzucają po prostu z domu. Również kobiety, które ponownie wyszły za mąż, częstokroć opuszczają swoje dzieci z pierwszego małżeństwa, gdyż drugi mąż nie zgadza się wychowywać nie swoich dzieci i łożyć na ich utrzymanie.
W konsekwencji tysiące spośród tych dzieci błąkają się po ulicach, jedząc zepsutą żywność ze śmietników i pijąc wodę z kałuż. Ogromna ilość z nich doznaje przemocy fizycznej, a częstokroć także jest wykorzystywana seksualnie. Wiele dzieci trafia do rodzin muzułmańskich, które zabierają je wprost z ulicy, oferując w zamian różnego rodzaju prace domowe. Częstokroć dzieci w takich rodzinach są głodzone, bite, zmuszane do wielogodzinnej pracy ponad ich siły. Jeżeli są to chrześcijańskie dzieci, zdarza się, że są gwałcone, a nawet zabijane bez żadnych konsekwencji dla krzywdzicieli.
Aby zapobiec strasznemu losowi dzieci pozbawionych rodziców, istnieje paląca potrzeba prowadzenia chrześcijańskich sierocińców. Nasza fundacja „FILEO” stara się regularnie wspierać jeden z nich – sierociniec Paradise w mieście Lahore. Jest on prowadzony przez chrześcijańskie małżeństwo, Shaguftę Rafique i jej męża Rafigue Malloka, którzy mają skromną działalność gospodarczą – zajmują się na co dzień szyciem i sprzedażą odzieży. 26 dzieci (17 chłopców i 9 dziewczynek) będących pod ich opieką traktowanych jest przez nich jak członkowie prawdziwej rodziny. Opiekunowie starają się zapewnić im to, czego potrzebują – dużo miłości, chrześcijańskie wychowanie, odpowiednie warunki mieszkaniowe, prywatną szkołę, gdzie nie doznają przemocy i wszystko inne, co jest niezbędne do ich prawidłowego rozwoju i wychowania.
Niestety, koszty utrzymania 26. dzieci są o wiele za wysokie dla dwojga dorosłych pracujących osób, dlatego w tej sytuacji proszą nas o pomoc. Miesięczne wyżywienie dzieci to koszt ok. 1.600. Potrzeba również środków higienicznych dla dzieci i czystości dla sierocińca za ok. 400 zł, lekarstw za 150 zł, a także przynajmniej kilkuset złotych miesięcznie na odzież. Dosyć drogie są wydatki związane ze szkołą – ok. 750 zł. miesięcznie dla wszystkich dzieci, jednak prywatna szkoła pozwala uniknąć doznawania przez dzieci przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej, co jest niestety dość powszechne w szkołach państwowych wobec chrześcijańskich dzieci – zarówno ze strony uczniów, jak i nauczycieli. Także wydatki związane z utrzymaniem budynku są spore. Rachunki za prąd wynoszą od kilkuset do półtora tysiąca złotych miesięcznie (w zależności od pory roku). Czynsz za wynajęcie budynku to koszt 500 zł, a opłaty za gaz wynoszą ok. 300 zł.
W tej sytuacji opiekunowie dzieci zwracają się do nas o pomoc, jednocześnie jako chrześcijanie modląc się o środki finansowe niezbędne do utrzymania dzieci i budynku sierocińca, ponieważ niemożliwe jest dla nich pokrycie wszystkich kosztów z wykonywanej przez nich pracy. Modlą się także za tych, którzy udzielają im wsparcia finansowego i duchowego, a także razem z podopiecznymi okazują swoją wdzięczność za wszelką przekazaną im pomoc.
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27).
Zachęcamy osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla sierocińca Paradise”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |