W zeszłym tygodniu pasterze Fulani zabili ponad 70 chrześcijan w wiosce w środkowej Nigerii, co skłoniło urzędników państwowych do stwierdzenia, że brak ochrony rządowej oznacza, że obywatele muszą się bronić sami.
Zabójstwa chrześcijan to atak zemsty za rzekome zabicie pięciu działaczy Fulani w trzech różnych incydentach we wtorek (18 października).
„W ciągu zaledwie dwóch dni ponad 70 chrześcijan zostało zabitych przez Fulani w gminie Gbeji na naszym obszarze samorządowym” – powiedział Terumbur Kartyo, przewodniczący Rady Samorządu Lokalnego Ukum w stanie Benue.
Kartyo dodały, że w Guma Local Government Area w zeszłym tygodniu pasterze zastrzelili i zranili ponad 100 chrześcijan w wioskach Udei i Yelewata, przesiedlając tysiące.
Mieszkaniec Ukum, powiedział Morning Star News w wiadomości tekstowej, że w zeszłym tygodniu w mieście Gbeji zginęło co najmniej 56 chrześcijan.
„Do tej pory odzyskano około 36 zwłok niektórych ofiar i zabrano je do kostnicy” – powiedział.
Inny mieszkaniec obszaru, Terrence Kuanum, powiedział, że Gbeji został zaatakowany wraz z wioskami Vaase, Daudu, Tiotyev, Udei i Yelwata.
– Pasterze Fulani sieją spustoszenie w wielu częściach stanu – powiedział.
Urzędnicy rządu stanowego Benue, którzy odwiedzili ten obszar w zeszłym tygodniu po atakach, powiedzieli, że niezdolność rządu federalnego do ograniczenia przemocy uzasadnia dostarczanie broni o dużej mocy dla grup obrony obywateli.
„Wnioskujemy aby rząd federalny udzielił nam licencji dla naszych Ochotniczych Gwardii na noszenie AK-47 i innej wyrafinowanej broni” – powiedział sekretarz rządu stanowego Anthony Ijohor, reprezentujący gubernatora Benue Samuel Ortom. „Agencje bezpieczeństwa zostały przeciążone i dlatego nasi ludzie muszą się bronić”.
W Daudu, Guma LGA, bandyci we wtorek (18 października) zabili Philipa Tavershimę Tyohennę, chrześcijanina, który pracował na swojej farmie, gdy został zaatakowany.
Mieszkańcy twierdzą, że 12 października w Yelwacie pasterze zabili pięciu chrześcijan.
„Pasterze Fulani zaatakowali naszą społeczność Yelwata około godziny 13 w środę, 12 października. Większość ofiar to chrześcijanie pracujący na swoich farmach” – powiedział James Orduen. „Pięć zwłok zostało odzyskanych przez członków naszej społeczności na swoich farmach. Sześciu innych chrześcijan zostało zastrzelonych i rannych”.
Waku Christopher, członek Rady Samorządu Lokalnego Guma, potwierdził zabicie pięciu chrześcijan.
„Prawdą jest, że Fulanis zaatakował i zabił pięciu członków naszej społeczności w Yelewata”, powiedział Christopher, dodając, że czterech rannych było leczonych w szpitalu.
źródło: Morning Star News
Dziewczynka ze zdjęć nazywa się Suzain, mieszka w Pakistanie ma trzy lata i dwa problemy.
Pierwszy to niedowład (porażenie) Duchenne’a-Erba, spowodowane urazem okołoporodowym. W efekcie czego dziecko nie jest w stanie ruszać ręką. Z informacji, które posiadamy wynika, iż narazie jest to stan odwracalny, ale dziecko musiałoby w najbliższym czasie otrzymać odpowiednie leczenie, a może być konieczny zabieg operacyjny.
Nie jesteśmy jednak w stanie zweryfikować informacji o możliwym całkowitym powrocie ręki dziewczynki do zdrowia, bez specjalistycznej konsultacji neurologiczno-ortopedycznej. Drugi to nawracające bolesne infekcje skórne, efekty których widać na zdjęciach.
Poruszeni historią małej Suzain, postanowiliśmy jej pomóc. Koniecznie chcemy zabrać ją do specjalistów w Pakistanie, aby postawili właściwe diagnozy odnośnie porażenia oraz tych bolesnych i powtarzających się infekcji skórnych.
Najbliższa specjalistyczna klinika w Pakistanie zajmująca się tego rodzaju przypadkami u dzieci, znajduje się w Lahore i jest to odległość 250 km od wioski w której mieszka Suzain wraz ze swoją mamą. Chcemy wyprawić w bezpieczną podróż do stolicy Pakistanu matkę z chorym dzieckiem. Podróż będzie bardzo długa, biorąc pod uwagę źle skomunikowane peryferia Pakistanu.
Żeby jednak cała podróż przebiegła w sposób bezpieczny, zwłaszcza dla dziecka, zawiezie ich do szpitala nasz współpracownik Ashbeel – tu można przeczytać o jego pracy wśród dzieci i sierot w Pakistanie
Na początek potrzebna jest suma 2 500 zł a składają się na nią:
- wynajęcie auta (paliwo, amortyzacja itp.)
- wynajęcie lokalu na przynajmniej jedną noc w Lahore
- żywność
- wizyta lekarska, RTG, i wszystkie niezbędne badania do postawienia diagnozy. UWAGA w Pakistanie opieka lekarska jest płatna, bez względu na to czy mowa o dziecku, czy o osobie dorosłej.
Niestety, ale nikogo z rodziny małej nie stać na to by zabrać ją do lekarza i wdrożyć specjalistyczne leczenie.
Pragniemy uśmierzyć jej ból oraz sprawić, że jako dziecko, będzie mogła cieszyć się życiem i zdrowo rozwijać!








NUMER KONTA
Więcej informacji dotyczących Suzain można uzyskać:
E-mail: biuro@fundacja-fileo.pl