
Szacuje się, że milion afgańskich dzieci ciężko pracuje
Według badań przeprowadzonych przez Save the Children, około milion dzieci jest obecnie zatrudnionych w Afganistanie, ponieważ dochody rodzin gwałtownie spadły w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ankieta przeprowadzona wśród 1400 gospodarstw domowych w siedmiu prowincjach Afganistanu wykazała, że 82 procent Afgańczyków straciło dochody od czasu upadku poprzedniego rządu wspieranego przez Zachód i przekazania władzy talibom w sierpniu zeszłego roku.
Opublikowane w badania brytyjskiej organizacji pozarządowej wykazały, że 18 procent ankietowanych rodzin przyznało, że nie mają innego wyjścia, jak wysłać swoje dzieci do pracy.
„Według analizy Save the Children, jeśli tylko jedno dziecko z każdej z tych rodzin jest wysyłane do pracy, to ponad milion dzieci w kraju jest zaangażowanych w pracę dzieci” – czytamy w raporcie.
Afganistan, co nieustannie powtarzają humanitarne organizacje pozarządowe i ONZ , jest w szponach humanitarnej katastrofy z powodu zamrożonej pomocy międzynarodowej i braku dostępu do aktywów przetrzymywanych za granicą po przejęciu rządu przez talibów.
Miejsca pracy i płynność w kraju wyschły, a wielu pracowników rządowych od miesięcy nie otrzymało wynagrodzenia w kraju, który był prawie całkowicie uzależniony od darowizn zagranicznych za poprzedniego rządu.
Ubóstwo w kraju zmusiło wiele dzieci w stolicy do pracy zamiast do szkoły. Mówią, że obawiają się braku wykształcenia.
Poverty Forcing Afghan Children Into Hard Labor#TOLOnewshttps://t.co/4fR3f8nTry
— TOLOnews (@TOLOnews) June 8, 2022
Bilal, czternastoletni żywiciel swojej ośmioosobowej rodziny, mówi, że sprzedaje wodę od rana do wieczora na wózku i jest zdenerwowany, że nie może chodzić do szkoły.
„Praca bardzo mnie denerwuje, ponieważ tęsknię za szkołą” — powiedział Bilal, pracownik dziecięcy.
Mujtaba, podobnie jak setki innych dzieci, pracuje przy opon na stołecznych drogach i nie może chodzić do szkoły.
„Jestem jedynym żywicielem mojej siedmioosobowej rodziny, porzuciłem szkołę w piątej klasie z powodu trudności ekonomicznych” – powiedział Mujtaba, robotnik dziecięcy.
Kilkoro pracujących dzieci opisało trudności, jakie napotykają w pracy.
„Cały dzień chodzę po ulicach w upale i sprzedaję plastik” — powiedziała Aisha, pracująca nieletnich.
„Naprawdę martwię się o swoją przyszłość i o to, co się z nią stanie” — powiedział Shahram, robotnik dziecięcy.
Urzędnicy Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych twierdzą, że resort dąży do zmniejszenia liczby pracujących młodocianych.
– Mamy kursy techniczne i zawodowe, mamy program nauczania i zapewniamy regularną edukację dzieciom – powiedział Makhdoom Abdul Salam Saadat, wiceminister pracy i spraw społecznych.
Afganistan odcięty od międzynarodowej pomocy!!!
Obecnie na afgańskich bazarach ceny oleju, mąki czy ryżu są nawet dwa-trzy razy wyższe niż kilka miesięcy temu. Według wyliczeń Światowego Programu Żywnościowego (WFP) już we wrześniu 2021 r. tylko w 5 proc. afgańskich gospodarstw domowych było na tyle żywności, że wszyscy domownicy mogli się najeść tyle ile chcieli.
Teraz WFP alarmuje zaś, że aż 22,8 mln mieszkańców (z 38,9 mln wszystkich) może już w najbliższych tygodniach stanąć przed brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, a więc w sytuacji, w której nie może być pewne czy uda się zdobyć żywność.
Światowy Program Żywnościowy (WFP) ostrzegł, że ponad połowa mieszkańców Afganistanu może mieć problemy ze zdobyciem odpowiedniej liczby żywności. Gospodarka tego kraju załamała się po przejęciu w nim władzy przez talibów.
Kryzys humanitarny o niewiarygodnych rozmiarach stał się jeszcze bardziej złożony i dotkliwy od czasu przejęcia kontroli przez talibów. Utrata miejsc pracy, brak gotówki i gwałtownie rosnące ceny tworzą nową klasę głodnych w Afganistanie. 22,8 miliona Afgańczyków – czyli ponad połowa populacji – nie spożywa wystarczającej ilości żywności.
Kraj znajduje się na skraju załamania gospodarczego , lokalna waluta jest na najniższym poziomie w historii, a ceny żywności rosną.
Ostre niedożywienie przekracza progi awaryjne w 25 z 34 prowincji i oczekuje się, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy prawie połowa dzieci poniżej 5 roku życia oraz jedna czwarta kobiet w ciąży i karmiących piersią będzie potrzebować ratującego życie wsparcia żywieniowego.
Społeczność międzynarodowa musi zintensyfikować działania, aby zapobiec katastrofie humanitarnej.