
Firmy zajmujące się zbieraniem i przetwarzaniem odpadów pracujące dla władz miejskich w Iranie często zatrudniają dzieci, ostrzegł najwyższy urzędnik sądownictwa.
Mohammad Fathi, dyrektor generalny Biura Sądownictwa ds. Kobiet i Rodziny, powiedział w środę, że szczególnie zakłady recyklingu znane są z wykorzystywania młodych ludzi w „zorganizowany sposób”.
„Kontrahenci komunalni często mają dzieci pracujące przez wiele godzin”, powiedział, „w całkowicie niebezpiecznych i niestandardowych warunkach oraz za niskie zarobki”.
Kilka dni wcześniej zauważył to samo Mehdi Aghrarian, szef Komisji Prawno-Nadzorczej Rady Miejskiej Teheranu.
Wezwał gminy do monitorowania realizacji wszelkich usług zleconych w tej dziedzinie: „Wywóz śmieci jest bardzo trudny i pod żadnym pozorem nie należy korzystać z dzieci i młodzieży”.
Wykorzystywanie przez wykonawców pracy dzieci było przedmiotem troski od lat, ale jak dotąd nie było doniesień o przestępcach, którym groziłyby jakiekolwiek represje. W środę Fathi powtórzył również stare twierdzenie, że „większość” dzieci pracujących i dzieci ulicy to obcokrajowcy z krajów takich jak Afganistan i Pakistan, co wcześniej IranWire uznał za bezpodstawne .
Pracujące dzieci
Organizacje statystyczne w Iranie nie opublikowały żadnego oficjalnego raportu, który przedstawia jasny lub wiarygodny obraz sytuacji pracujących dzieci w tym kraju. Najbardziej miarodajny dokument pochodzi z Centrum Statystyki i Informacji Strategicznej Ministerstwa Pracy i został opublikowany w 2020 roku.
Raport ten mówi, że z 378 119 „pracowników” w wieku od 10 do 17 lat w kraju w 2017 r. 82,3 procent stanowili chłopcy, a 17,7 procent to dziewczęta. Około 29,3% tych dzieci pracowało w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie, 19,5% w produkcji przemysłowej, 12,7% w budownictwie, a 0,8% w elektryczności, gazie i klimatyzacji. Kolejne 37,8 procent było „niezgłoszonych” – przypuszczalnie pracujących na ulicach.
Raport nie daje dokładnego obrazu liczby pracujących dzieci, ponieważ odnosi się tylko do tych dzieci, które otrzymały już pomoc i szkolenie przez irańską Organizację Opieki Społecznej. W 2017 r. Organizacja Opieki Społecznej wspierała łącznie 5152 pracujących dzieci, w porównaniu z 9287 w 2016 r.
Z reguły dzieci szkolone przez Organizację Opieki Społecznej to te, które zostały zabrane z ulicy po wcześniejszym żebraniu, zbieraniu śmieci i handlu. Nie są zaliczane do dzieci zatrudnionych. Tymczasem w tym samym raporcie 88 533 dzieci w wieku od 10 do 17 lat zostało opisanych jako „poszukujących pracy” w 2017 roku.
Osobny raport opublikowany przez Centrum w lutym 2018 r. dotyczył cech demograficznych cudzoziemców przebywających w Iranie. Raport ten, oparty na wynikach irańskiego spisu powszechnego z 2016 r., stwierdził, że 17,7 procent dzieci w wieku od 10 do 14 lat oraz 9,7 procent osób w wieku od 15 do 24 lat było obywatelami spoza Iranu.
Całkowita populacja Iranu w wieku 10 lat i więcej wynosi 1 273 211, z czego populacja w wieku od 10 do 14 lat, stanowiąca około 190 454 lub 15% ogółu, stanowi największą pojedynczą grupę wiekową.
Należy również wziąć pod uwagę, że z łącznej liczby 560 040 obcokrajowców mieszkających wówczas w Iranie 21 394 zostało określonych jako bezrobotni. Chociaż nie jest jasne, ilu z nich ma mniej niż 18 lat, znaczna część z nich to prawdopodobnie osoby porzucające szkołę, które wliczają się do liczby pracujących dzieci spoza Iranu na ulicach miasta.
Podsumowując, dotychczas opublikowane oficjalne statystyki wskazują, że populacja dzieci spoza Iranu pracujących w Iranie stanowi około 20 procent ogólnej liczby. Nieoficjalne i anegdotyczne dane są jednak nieco inne.
źródło: Iran Wire
Sudan Południowy przeżywa „najgorszy kryzys głodowy w historii”
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Jak wygląda dzień bez chleba?

Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.

Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.

In mid-July 2011, the crisis in the Horn of Africa affecting Kenya, Somalia, Ethiopia, Djibouti and Uganda continues, with a deepening drought, rising food prices and the persistent conflict in Somalia. More than 10 million people are threatened by the worst drought in the region in 60 years. Somalia faces one of the worlds most-severe food security crises as it continues to endure an extended humanitarian emergency, with tens of thousands fleeing into Kenya and Ethiopia. More than 10,000 Somalis a week are now arriving in the Dadaab camps in eastern Kenya, where aid partners are struggling to meet the needs of some 360,000 people, in facilities meant for 90,000. In drought-affected areas of Kenya, Somalia, Ethiopia and Djibouti, up to 500,000 severely malnourished children are at risk of dying; while a further 1.6 million moderately malnourished children and the wider-affected population are at high risk of disease. In northern Kenya, more than 25 per cent of children suffer from global acute malnutrition in Turkana District the rate is at 37.4 per cent, its highest ever. UNICEF, together with Governments, UN, NGO and community partners, is supporting a range of interventions and essential services, especially for the displaced and for refugees, including feeding programmes, immunization campaigns, health outreach, and access to safe water and to improve sanitation. UNICEF is seeking US $31.8 million for the next three months to provide humanitarian assistance for children and women in the four most-affected countries./Ten obraz został opublikowany na licencji Creative Commons – Attribution License