Mieszkańcy społeczności Adara w południowej części stanu Kaduna potwierdzili, że około 32 osoby straciły życie w ataku z helikoptera dokonanym przez terrorystów, którzy zburzyli domy, w tym Kościół Ewangelicki Winning All (ECWA).
Przywódcy Adary powiedzieli, że więcej ciał znaleziono w krzakach wokół wiosek zaatakowanych przez terrorystów.
Krajowy prezes Stowarzyszenia Rozwoju Adary (ADA), Awemi Maisamari, powiedział wczoraj:
„Pogrom przeciwko narodowi Adara trwa. W ostatniej tragedii wioski Ungwan Gamu, Dogon Noma, Ungwan Sarki i Maikori w pobliżu Maro w gminie Kajuru zostały zaatakowane w niedzielę 5 czerwca 2022 r.
„Żniwo śmierci dzisiejszego ranka (środa) wynosi 32 osoby. Miejscowi przeczesują okoliczne krzaki w poszukiwaniu kolejnych ciał. Siedmiu znaleziono dziś rano, ciała były w stanie rozkładu”.
Według niego atak rozpoczął się około południa i trwał do około godziny 18:00. Przeprowadzili ją terroryści Fulani na 150 motocyklach, każdy z uzbrojonymi osobami.
‘Terrorists in helicopter’ kill 32, shell houses, church in Southern Kaduna ⬇️ https://t.co/EpZJI6cdVK
— The Guardian Nigeria (@GuardianNigeria) June 9, 2022
GŁÓWNE ŹRÓDŁA PRZEŚLADOWAŃ I DYSKRYMINACJI
Islamski ekstremizm, wrogość etniczno-religijna, paranoja dyktatorska oraz zorganizowana przestępczość i korupcja
Źródła naruszeń wolności religijnej w Nigerii w znacznym stopniu pokrywają się i przenikają. W dwunastu północnych stanach obowiązuje prawo szariatu, a prezydent Buhari, sam będący Fulani, wykorzystuje swoją pozycję, by mianować muzułmanów na kluczowe stanowiska. Sprzyja to kulturze bezkarności, w której nie przestrzega się podstawowych praw niemuzułmanów a łamanie praw chrześcijan pozostaje w dużej mierze niezauważone.
źródło: The Guardian
Sudan Południowy: śmierć głodowa na porządku dziennym
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.

Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.
Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.

Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.