
Przynależność jednostki do grupy mniejszościowej jest często uważana za wadę. Na przykład, jeśli jesteś muzułmaninem w Europie lub Stanach Zjednoczonych (USA) lub jeśli jesteś chrześcijaninem mieszkającym w Pakistanie.
Społeczeństwo ma również pewną hierarchię statusu, zgodnie z którą niektóre grupy są uważane za lepsze od innych grup, niektóre zawody są bardziej prestiżowe niż inne, a nawet niektóre dzielnice są bardziej elitarne niż kilka innych obszarów mieszkalnych.
Następnie pojawia się hierarchia oparta na płci
Zgodnie z teorią statusu Vicki S. Helgeson (2012) uważa się, że mężczyźni mają wyższy status społeczny niż kobiety. Teoria ta pomaga wyjaśnić tolerancję wobec angażowania się kobiet w czynności tradycyjnie uznawane za męskie, tj. przyjmowanie ról przywódczych, argumentując, że ta akceptacja jest zakorzeniona w przekonaniu, że kobiety te wspinają się po drabinie społecznej. Z drugiej strony, kiedy mężczyźni angażują się w czynności uważane za kobiece, są za to wyśmiewani. Na przykład, gdy mężczyźni chcą pomagać w pracach domowych lub pracować jako kucharz lub kosmetyczka, są wyrzucani z powodu przekonania, że schodzą po drabinie społecznej.
Te i kilka innych ideologii związanych z płcią jest głęboko zakorzenionych w Pakistańczykach i dość trudno jest im odpuścić. Dlatego kobiety są najczęściej uważane za gorsze od mężczyzn, mniej zdolne do podejmowania decyzji i ograniczane głównie do prac domowych. Panuje powszechne przekonanie, że muszą być zdominowani przez mężczyzn.
Biorąc pod uwagę hierarchie religijne w Pakistanie, muzułmanie mają wyższy status niż niemuzułmanie. Kraj oficjalnie nazywany jest Islamską Republiką Pakistanu i został stworzony jako bezpieczna przystań dla muzułmanów z większych Indii. Choć jej założyciel wyobrażał sobie kraj wolny od nietolerancji i ze swobodą praktykowania swojej religii, to samo nigdy nie zostało w praktyce zrealizowane. W rzeczywistości w Pakistanie dochodziło do wielokrotnych ataków na kościoły i inne miejsca kultu społeczności mniejszościowych, zagrażające wolności religijnej i zwiększające obawy bezbronnych mniejszości religijnych.
Sytuacja niemuzułmańskich kobiet w takim kraju
Znajdują się w podwójnej niekorzystnej sytuacji, ponieważ należą do dwóch grup mniejszościowych: religijnej i płciowej. Żyją w kulturze, w której opinie i pragnienia kobiet sumują się do zera. W tym niezwykle patriarchalnym społeczeństwie nie byłoby nadużyciem stwierdzenie, że życie kobiet nie jest wiele warte. Podobnie, niemuzułmanie również stoją w obliczu pewnego szklanego sufitu i są zniechęceni do pełnienia ról przywódczych. Do tej pory bardzo niewielu osobom udało się rozbić ten szklany sufit podczas prześladowań poprzez nadużywanie krajowych przepisów dotyczących bluźnierstwa wśród innych przestępstw, takich jak przymusowe konwersje i małżeństwa nieletnich.
źródło: Kross Konnection
Sudan Południowy: śmierć głodowa na porządku dziennym
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.

Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.
