Kobiety nie są tylko matkami, ale matkami mogą być tylko kobiety. Wszystkie ludobójstwa są skierowane w pierwszej kolejności na kobiety, jak pokazuje przykład Tybetu – *Artykuł wygłoszony na seminarium internetowym – „ Prawa człowieka i kobiety tybetańskie pod rządami chińskich kolonii”, zorganizowanym przez Centrum Badań nad Azją i Zaangażowaniem w Himalajach oraz Kongres Młodzieży Tybetańskiej w dniu 30 lipca 2022 r.
Represje i prześladowania to chleb powszedni Tybetańczyków. Język tybetański jest de facto prawie zakazany. Kultura tybetańska jest zafałszowana przez poważne zastrzyki marksizmu, oficjalnej świeckiej religii KPCh , opartej na ateizmie.
Polityka KPCh w Tybecie ma tylko jedną nazwę – Ludobójstwo. „Ludobójstwo” to nowe słowo stworzone kilkadziesiąt lat temu na określenie przestępstwa, które w tamtym czasie było postrzegane jako nowe. „Ludobójstwo” to neologizm stworzony w 1944 r. przez polskiego prawnika Rafała (wtedy zanglicyzowanego jako „Rafael”) Lemkina (1900–1959), aby retrospektywnie skonfrontować się z osobliwością masakry Ormian w latach 1915–1916 i nadać prawną kwalifikację do Zagłady Żydów dokonanej przez nazistowskie Niemcy. W prawie międzynarodowym „ludobójstwo” to celowe zniszczenie odrębnej grupy ludzi, identyfikowanej na podstawie cech etnicznych, narodowych, rasowych lub religijnych.
Tę definicję należy rozumieć poprawnie. Zwykle myślimy o „ludobójstwie” jako o dużej liczbie ofiar i egzekucji w stosunkowo krótkim czasie. Często tak jest. Ale nie zawsze. Cechami definiującymi ludobójstwo nie jest duża liczba ofiar i jego traumatyczna, nagła realizacja. Ludobójstwo jest ludobójstwem ze względu na intencje i cele jego sprawców. To ludobójstwo, gdy sprawcy próbują całkowicie zlikwidować całą grupę ludzką, identyfikowaną na podstawie cech etnicznych, narodowych, rasowych lub religijnych. Z kilku powodów sprawcy mogą nie być w stanie wykonać tego zadania lub wykonać je tylko częściowo. Liczba osób, które uda im się zabić, może być ograniczona. Ale jeśli ich intencją i celem jest wykorzenienie całej grupy ludzkiej poprzez całkowitą czystkę etniczną lub religijną,
Ze smutkiem widzimy, że okrzyk wygłoszony po żydowskim Holokauście „Nigdy więcej” nie wyeliminował ludobójstwa. Po II wojnie światowej miały miejsce kolejne ludobójstwa. Z wielu powodów, między innymi dzięki dostępności bezpośrednich wiadomości na żywo dzięki nowym technologiom oraz rosnącej międzynarodowej świadomości praw człowieka , ludobójstwa po II wojnie światowej były nieco inne.
Chociaż wciąż istnieją przykłady celowych masakr dużej liczby ofiar w stosunkowo krótkim czasie, nowe ludobójstwa są często dokonywane poprzez unicestwienie tożsamości. Wszyscy znamy neologizm „kultura anulowania”. Współczesne ludobójstwa to niszczenie całej kultury grupy religijnej, ludu lub narodu w celu wykorzenienia ich odrębności, dokonywane na skalę systematyczną i wspierane masowymi kampaniami dezinformacji i mowy nienawiści.
Dokonują się w wolniejszym tempie w porównaniu z traumatyczną szybkością poprzednich ludobójstw. Są też nieco mniej widoczne, co odpowiada sprawcom. Ale to wciąż ludobójstwo. Kiedy rząd taki jak chiński reżim komunistyczny bierze na cel grupę ludzką rozpoznawalną ze względu na swoją tożsamość kulturową, językową, religijną i etniczną, taką jak Tybetańczycy, aby ją całkowicie zasymilować, anulować jej odrębność, zsynizować jej wierzenia, zwyczaje i język oraz przekręcać swoją religię, to jest przypadek czystek religijnych i etnicznych oraz ludobójstwa, nawet jeśli na rogach ulic nie widać stosów trupów. W rzeczywistości, jeśli ten popęd nie zostanie zatrzymany, z czasem nie będzie Tybetańczyków i zniknie cały rodzaj ludzki (łac. słowo, od którego pochodzi neologizm „ludobójstwo”).
Ludobójstwo kulturowe wymierzone w kobiety
Kulturowe ludobójstwo, przez które KPCh próbuje wyeliminować Tybetańczyków, wypaczając i błędnie przedstawiając ich religię, język, zwyczaje i tradycje, skierowane jest w pierwszej kolejności na kobiety.
Jednym z nich jest polityka planowania rodziny KPCh . Wszyscy wiemy, że „polityka jednego dziecka” przymusowo wdrożona w latach 1979-2015, aby spróbować poradzić sobie z katastrofą gospodarczą spowodowaną przez chiński komunistyczny kolektywizm w głupi i krwawy sposób, zabijając miliony chińskich dzieci lub uniemożliwiając im narodziny porządek państwa. Wszyscy wiemy, że polityka zmieniła się na dwoje dzieci w 2015 r. i trójkę dzieci 31 maja 2021 r. Nie dotyczy to jednak osób niebędących Hanami w „autonomicznych” regionach, takich jak Xinjiang /Wschodni Turkiestan i Tybet. Podczas gdy chińska propaganda twierdzi, że tybetańskie kobiety są traktowane łagodniej, w rzeczywistości nadal są one celem agresywnego państwowego planowania rodziny, realizowanego poprzez sterylizację i inne metody, których celem jest właśnie wykorzenienie tybetańskiej tożsamości.
Drugi to polityka masowych gwałtów, która podporządkowała tybetańskie kobiety w tak zwanych obozach transformacji poprzez edukację w Tybecie. Praktyka ta jest również powszechna w obozach Xinjiang/Turkestan wschodni, ale wiemy, że wiele z polityk KPCh wobec Sinciang /Turkestan wschodniego zostało już wcześniej przetestowanych i wypróbowanych w Tybecie, a masowe gwałty na kobietach nie są wyjątkiem.
Źródło: Marco Respinti – redaktor naczelny International Family News
Sudan Południowy przeżywa „najgorszy kryzys głodowy w historii”
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Jak wygląda dzień bez chleba?
Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa! Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.

Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.
Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.

Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.
