Kościelny zabił proboszcza na plebanii. Szokujący motyw zbrodni https://t.co/ATWROmaxaM pic.twitter.com/5IiAQVfA8B
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) August 3, 2022
Kościelny zabił proboszcza na plebanii
INFORMACJA PRASOWA
Zapadł prawomocny wyrok ws. zabójstwa proboszcza w parafii w Wielkiej Woli-Paradyżu (woj. łódzkie). Ksiądz został tam brutalnie zaatakowany przez kościelnego. Zmarł w szpitalu.
Do zabójstwa doszło 2 marca 2021 roku w parafii w Wielkiej Woli-Paradyżu. Ksiądz zamykał bramę, kiedy został napadnięty i uderzony kostką brukową. Jak podaje „Dziennik Łódzki”, duchowny doznał poważnego urazu głowy, w wyniku czego dwa tygodnie później zmarł.
47-latek w chwili zabójstwa był pod wpływem alkoholu. W listopadzie 2021 roku zapadł pierwszy wyrok w tej sprawie. Kościelny został skazany przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na 12 lat więzienia. Miał też zapłacić 50 tys. zadośćuczynienia na rzecz brata pokrzywdzonego.
Obie strony złożyły apelację. W lipcu w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi 47-latkowi podwyższono karę do 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.
Szokuje motyw zbrodni, który został podany przez sąd w uzasadnieniu wyroku. Chodziło o rodzaj umowy, na podstawie której kościelny pracował u proboszcza. Marcin M., który od dłuższego czasu był związany ustnym kontraktem, żądał pisemnego dokumentu. Kościelny ostatecznie podpisał umowę, ale nie był zadowolony z jej kształtu. Nie podobało mu się, że w dokumencie nie zostały zawarte takie kwestie jak wysokość wynagrodzenia czy wymiar czasu pracy.
źródła: Onet/MSN
Sudan Południowy przeżywa „najgorszy kryzys głodowy w historii”
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Jak wygląda dzień bez chleba?

Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.

Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.
