
Raport IPC mówi, że 19 milionów ludzi w Jemenie – z populacji ponad 30 milionowej – nie jest w stanie zaspokoić swoich minimalnych potrzeb żywnościowych.
Z raportu wynika, że do końca 2022 roku może doznać poważnego niedożywienia 2,2 miliona dzieci, w tym 538 000 już poważnie niedożywionych i około 1,3 miliona kobiet.
„Coraz więcej dzieci w Jemenie idzie spać głodnymi” – powiedziała Catherine Russell, dyrektor wykonawcza UNICEF. „To naraża ich na zwiększone ryzyko upośledzenia fizycznego i poznawczego, a nawet śmierci”.
W raporcie podkreślono, że wojna w Jemenie jest głównym motorem głodu, a kryzys prawdopodobnie będzie się pogłębiał z powodu wojny na Ukrainie. Jemen jest prawie całkowicie zależny od importu żywności, a 30% jego importu pszenicy pochodzi z Ukrainy, podały agencje ONZ.
„Do zakończenia spadku potrzebny jest pokój, ale teraz możemy poczynić postępy. Strony konfliktu powinny znieść wszelkie ograniczenia w handlu i inwestycjach dotyczące towarów nieobjętych sankcjami” – powiedział David Gressly, koordynator ONZ ds. pomocy humanitarnej w Jemenie.
Pomoc żywnościowa dla 8 milionów ludzi została drastycznie ograniczona, a w nadchodzących tygodniach prawie 4 miliony ludzi może stracić dostęp do czystej wody i urządzeń sanitarnych.
„Te wstrząsające liczby potwierdzają, że trwa odliczanie do pogłębienia katastrofy humanitarnej w Jemenie i że prawie skończył nam się czas, aby jej uniknąć” – powiedział David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego, apelując o natychmiastowe finansowanie, aby „zapobiec nieuchronnej katastrofie i uratować miliony istnień ludzkich”.
Obecnie ONZ i agencje partnerskie docierają z krytyczną pomocą do 8 milionów osób każdego miesiąca w każdym dystrykcie kraju. Akcja pomocy jest największą na świecie.
Jednym z głównych winowajców kryzysu żywnościowego jest załamanie się gospodarki narodowej. Kraj importuje 90% żywności, paliw i leków, a dewaluacja waluty krajowej utrudnia import. Urzędnicy służby cywilnej również nie otrzymali zapłaty od ponad dwóch lat, co zwiększa ich niezdolność do zakupu żywności, zwłaszcza gdy cena wielu podstawowych artykułów gwałtownie rośnie.
Starcia wokół najważniejszego portu morskiego w kraju — Hodeidy — utrudniły dystrybucję żywności. Główna droga z miasta do gęsto zaludnionego północnego miasta Sanaa pozostaje zablokowana, co ma wpływ na konwoje handlowe i pomocowe.
Do tej pory walkę z głodem, która dotyka niemal 19 milionów Jemeńczyków, podejmowało ONZ, wysyłając specjalne misje. Jednak wraz z wprowadzeniem epidemii 75 proc. kluczowych operacji zostało ograniczonych lub zredukowanych z uwagi na brak wystarczających środków. Ponadto Światowy Program Żywnościowy musiał obniżyć racje żywnościowe o połowę, a finansowana przez ONZ opieka zdrowotna została zredukowana w ponad połowie szpitali.
Do tej pory sama epidemia cholery dotknęła 2,3 miliona Jemeńczyków a ponad 4 tysiące osób zmarło z jej powodu.
“To tragiczna sytuacja, która jest ignorowana przez resztę świata” – powiedział w wywiadzie dla indyjskiego nadawcy Wion przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców w Jemenie, Jean-Nicolas Beuze.
Specjalny wysłannik ONZ Martin Griffiths i szef organizacji humanitarnej ONZ Mark Lowcock przedstawili ponury obraz kryzysu politycznego, gospodarczego i humanitarnego w Jemenie, który został zaostrzony przez rządową blokadę statków z paliwem wpływających do głównego portu Hodeida, kontrolowanego przez Huti.
W Jemenie od niemal sześciu lat trwa wojna, która spowodowała, że obecnie 80 proc. ludności jest uzależniona od pomocy humanitarnej.
ONZ przewiduje, że w tym roku o 22 proc. wzrośnie ostre niedożywienie wśród dzieci poniżej 5. roku życia, w porównaniu z 2020 rokiem.
Ostre niedożywienie oznacza, że istnieje ryzyko śmierci z powodu braku pożywienia.
– Liczby te są kolejnym wołaniem o pomoc ze strony Jemenu, gdzie każde niedożywione dziecko oznacza również rodzinę walczącą o przetrwanie – powiedział dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego (WFP) David Beasley.
Problem głodu rośnie w Jemenie z każdym rokiem. Dodatkowo dochodzi do tego wysoki wskaźnik zachorowań. Przewiduje się, że poważny problem niedożywienia dotyka około 1,3 mln kobiet w ciąży lub karmiących piersią.