
Mężczyzna z nożem w Egipcie dźgnął kilkakrotnie prawosławnego księdza koptyjskiego w szyję, co doprowadziło do jego śmierci. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kraju twierdzi, że oskarżony, 60-letni mężczyzna, został aresztowany.
„Służby bezpieczeństwa Aleksandryjskiej Dyrekcji Bezpieczeństwa były w stanie aresztować 60-letniego mężczyznę, który zaatakował chrześcijańskiego duchownego podczas spaceru po Corniche w rejonie Sidi Bishr w Aleksandrii, używając noża, który posiadał” – czytamy w artykule. oświadczenie, dodając, że ksiądz zmarł podczas leczenia w szpitalu.
Niejasny pozostał również motyw mordu.
Kościół koptyjski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające pogrzeb księdza w koptyjskiej katedrze prawosławnej św. Marka w Aleksandrii w piątek, według ABC News , które poinformowało, że Biblia została umieszczona na piersi księdza.
„Chociaż wiele szczegółów dotyczących tego incydentu pozostaje niejasnych, podkreśla to bezbronność, z jaką boryka się wielu egipskich chrześcijan, szczególnie podczas świąt Ramadanu i Wielkanocy” – powiedział Jeff King, prezes amerykańskiej organizacji nadzorującej prześladowania International Christian Concern. oświadczenie .
„To normalne, że chrześcijanie spotykają się w tych okresach ze zwiększonymi prześladowaniami, a taki incydent może zainspirować dalsze akty ekstremizmu” – ostrzegł.
King dodał: „Niestety, w kontekście egipskim, napastnik często jest oskarżany o chorobę psychiczną, zamiast zajmować się ukrytymi ekstremistycznymi motywacjami. Ten trend nie tylko szkodzi autentycznej wolności religijnej, ale także zwiększa marginalizację osób z autentyczną niepełnosprawnością”.
Według Encyclopedia Britannica , Koptowie, którzy stanowią około 10% populacji Egiptu, są potomkami długiej linii starożytnych Egipcjan, którzy później nawrócili się na chrześcijaństwo na początku pierwszego wieku .
Według organizacji Open Doors USA, Egipt jest jednym z 20 najgorszych prześladowców chrześcijan na świecie.
Przypadki prześladowań chrześcijan w Egipcie są różne, od nękania chrześcijanek podczas spaceru ulicą po wspólnoty chrześcijańskie wyrzucane z domów przez ekstremistyczne tłumy, jak podaje grupa na swojej stronie internetowej, dodając, że chrześcijanki są zazwyczaj traktowane jak obywatele drugiej kategorii.
Rząd Egiptu wypowiada się pozytywnie o egipskiej społeczności chrześcijańskiej, ale brak poważnych organów ścigania i niechęć władz lokalnych do ochrony chrześcijan naraża ich na wszelkiego rodzaju ataki, zwłaszcza w Górnym Egipcie, wyjaśnia. „Ze względu na dyktatorski charakter reżimu ani przywódcy kościelni, ani inni chrześcijanie nie są w stanie wypowiadać się przeciwko tym praktykom”.
Dodaje, że Kościoły i chrześcijańskie organizacje pozarządowe mają ograniczone możliwości budowania nowych kościołów lub prowadzenia usług społecznych. „Trudności wynikają zarówno z ograniczeń państwowych, jak i z wrogości społeczności i przemocy motłochu”.
źródło: CP
Jak wygląda dzień bez chleba?

SUDAN POŁUDNIOWY: LICZBA OSÓB DOTKNIĘTYCH KRYZYSOWYM POZIOMEM GŁODU WZROSŁA O 50% W CIĄGU 10 LAT
Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Liczba osób zagrożonych śmiercią głodową wzrosła o 50% w porównaniu z tym samym sezonem dziesięć lat temu, a dane opublikowane w 2012 r. pokazują, że 40% populacji doświadczało wtedy kryzysowego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego na poziomie IPC 3 lub wyższym.
Save the Children ostrzega, że sytuacja najprawdopodobniej pogorszy się w nadchodzących miesiącach z powodu trwającej przemocy, wysokich cen żywności, wstrząsów klimatycznych i barier w dostępie pomocy humanitarnej, chyba że zostaną podjęte pilne działania na szczeblu krajowym i globalnym. Szacuje się, że 1,4 miliona dzieci cierpi już z powodu ostrego niedożywienia.
Organizacja wzywa rząd Sudanu Południowego do ograniczenia przemocy w społecznościach i szybkiego wdrożenia układu pokojowego, aby zająć się niektórymi z podstawowych przyczyn kryzysu głodowego i umożliwić dzieciom patrzenie w lepszą przyszłość.
Organizacja Save the Children jest szczególnie zaniepokojona dobrem około 1,4 miliona dzieci, które w tym roku cierpią z powodu ostrego niedożywienia, co jest największą liczbą od 2013 roku. i ostatecznie może spowodować śmierć.
Dzieci są zmuszane do długich godzin pracy w Sudanie, ponieważ kryzys gospodarczy i humanitarny w tym kraju wciąż się pogarsza!

Długotrwały konflikt i kryzys gospodarczy spowodował gigantyczny wzrost cen żywności. Większości mieszkańców po prostu na nie nie stać, brakuje wszystkiego, wody, żywności, leków. W dwóch regionach ogłoszony został stan klęski głodowej. Szczególnie narażone są dzieci, według szefa biura UNICEF, ponad 250 tys. dzieci w całym kraju jest poważnie niedożywionych – kilkuletnie dzieci ważą tyle, co niemowlęta. Tu pomoc musi być udzielona natychmiastowo, inaczej dzieciom grozi śmierć.
Zgodnie z prognozami Zintegrowanej Klasyfikacji Faz Bezpieczeństwa Żywnościowego (IPC), szacuje się, że 5,8 mln osób (48% populacji) doświadczyło kryzysowego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego (faza 3 IPC) lub gorzej – liczba ta ma wzrosnąć do 7,2 mln (60 procent populacji).
60,5 proc. mieszkańców Sudanu Południowego to chrześcijanie z czego niemal 40 proc. to katolicy, a 20,7 proc. stanowią protestanci (anglikanie, baptyści i zielonoświątkowcy). Wielu z nich musi emigrować. Po długotrwałej suszy mamy teraz katastrofalną powódź, brak żywności, brak domów. To co zostało odbudowane po wojnie teraz zostało zniszczone przez powódź. Prezydent ogłosił w kraju klęskę żywiołową. Jak podają międzynarodowe organizacje z ok. 13 mln mieszkańców, ok. 7 mln potrzebuje natychmiastowej pomocy – żywność, leki, woda pitna bo prawie 60 proc. ludności nie ma dostępu do czystej wody.
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.

Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Obecnie kraje o największym rozpowszechnieniu niedostatecznej konsumpcji żywności to: Afganistan, gdzie problem dotyczy 95% mieszkańców, Somalia (90%), Mali (64%), Sudan Południowy (59%), Gwinea (55%), Burkina Faso (55%), Syria (54%), Timor Wschodni (52%), Niger (51%), Jemen (50%). Głoduje w nich w sumie ok. 129 mln osób, co według zaktualizowanych niemal w czasie rzeczywistym danych WFP oznacza wzrost o 3,5 mln w porównaniu do 90 dni temu.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.
- 9 lipca 2011 r. Sudan Południowy po dekadach przemocy i konfliktów ogłosił niepodległość jako najmłodszy naród na świecie
- Brutalny konflikt wybuchł pod koniec 2013 roku. Ponad 2,2 miliona ludzi zostało zmuszonych do ucieczki, głównie do krajów regionu: Etiopii, Sudanu i Ugandy. Kolejne 1,6 mln uciekało w obrębie kraju
- Dziś obywatele Sudanu Południowego są dziś jedną z 5 najliczniejszych na świecie społeczności, którzy są uchodźcami (obok Syrii czy Afganistanu)
- To także jeden z krajów w najgorszej sytuacji żywnościowej na globie (brak bezpieczeństwa żywnościowego dotyczy 60% populacji)
W Sudanie Południowym życie i zdrowie dwóch milionów osób zostało zagrożone.
Nie możemy zostawić ich bez pomocy!
