Napastnicy sfilmowali zbiorowy gwałt, aby ją szantażować – link do informacji na FB
Co najmniej dwie osoby zostały zatrzymane przez pakistańską policję po tym, jak 21-letnia kobieta zgłosiła napaść, która, jak twierdzi, miała miejsce, gdy była w kurorcie we wschodniej prowincji Pendżab.
Wśród zatrzymanych był gospodarz kobiety, który zawiózł ją do hotelu w dystrykcie Dera Ghazi Khan w prowincji Pendżab, gdzie jak zeznała kobieta, była wykorzystywana seksualnie przez dwa dni.
Lokalne źródła sugerują, że jeden z podejrzanych służył jako jej „przewodnik” po Pakistanie.
Pakistańskie agencje informacyjne podały, że kobieta była vlogerką, która odwiedzała kraj, i że policja prowadzi obecnie naloty w celu zlokalizowania kolejnych winowajców.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Islamabadzie poinformowała Associated Press, że konsulat Stanów Zjednoczonych w mieście Lahore w Pakistanie jest gotów udzielić ofierze pomocy konsularnej.
Napisano w nim: „Departament Stanu USA oraz nasze ambasady i konsulaty za granicą przywiązują najwyższy priorytet do ochrony obywateli USA za granicą”.
Napisano również: „Z szacunku dla prywatności domniemanej ofiary nie możemy rozmawiać o szczegółach zarzutu”.
Przyjechała zobaczyć „tradycję” Pakistanu
Według zastępcy komisarza DG Khan, Anwara Baryara, młoda kobieta ze Stanów Zjednoczonych przebyła całą drogę z Karaczi do Fort Monroe na zaproszenie swojego przyjaciela z mediów społecznościowych Muzmala Sipra, którego dom odwiedziła w Rajanpur/ Pendżab, który jest około 550 km od Lahore.
Według urzędnika z pakistańskiej policji kobieta, która wjechała do kraju na wizie turystycznej, przebywała tam przez ostatnie siedem miesięcy. Nawet jeśli napaści seksualne wobec pakistańskich kobiet są powszechne, incydenty tego rodzaju z udziałem obcokrajowców są niezwykle rzadkie.
źródło: Fox3Now – USA
Sudan Południowy przeżywa „najgorszy kryzys głodowy w historii”
Aktualizacja prognozy bezpieczeństwa żywnościowego

3 na 4 gospodarstwa domowe są obecnie w kryzysie a co gorsza mało prawdopodobne, aby otrzymały pomoc żywnościową z powodu ograniczonych funduszy i rosnących kosztów żywności!
Jak wygląda dzień bez chleba?

Najmłodszy kraj na świecie, Sudan Południowy, stoi w obliczu największego kryzysu głodowego w swojej historii, z 7,2 milionami ludzi , w tym milionami dzieci, na krawędzi skrajnego ubóstwa!
Korzystają z wody po powodzi w której topiły się zwierzęta, której używają do wody higieny co owocuje chorobami takimi jak malaria, czy dur brzuszny.
Justin Forsyth z UNICEF mówi BBC, że że wiele dzieci w tych państwach jest zmuszonych jeść liście i korzenie, choć na świecie wystarczyłoby żywności, by je wykarmić.
„Te sytuacje są wywołane działaniami człowieka. To głównie konflikty i wojny, tak jest w Sudanie Południowym.
Miejsca, w których dzieci umierają są odcięte od dostaw żywności w wyniku walk” – powiedział Justin Forsyth. W ogarniętej walkami Somalii dodatkowym czynnikiem, zwiększającym głód, jest susza.
Według ONZ głoduje tam sto tysięcy ludzi, a liczba niedożywionych sięga prawie pięciu milionów.
Fala niszczyła wszystko na swojej drodze, zmuszając ludzi do ucieczki, zatapiając pola i zabijając zwierzęta gospodarskie. Stojąca woda przez wiele miesięcy uniemożliwiała produkowanie żywności i pogłębiała głód.

Niestety nie mają dostępu do innej wody – zwrócił uwagę Dyrektor Polskiej Sekcji Papieskiego Stowarzyszenia ‘Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło. Zdaniem duchownego najcenniejszą rzeczą którą możemy ofiarować mieszkańcom Sudanu to modlitwa i wsparcie materialne.
– Wszędzie mamy swoje struktury więc jest nam najłatwiej dotrzeć z pomocą. Pomagamy na miejscu poprzez księży, parafie, zaufanych ludzi tak, że ta pomoc dociera do najbardziej potrzebujących – zapewnił ks. Cisło.
Problemy z dostępem do żywności w Sudanie Południowym trwają od czasu uzyskania niepodległości w 2011 r., ale nigdy wcześnie nie były tak ciężkie. Toczący się od 2013 r. konflikt zbrojny doprowadził do śmierci setek tysięcy osób, a 4 miliony musiały uciekać, porzucając swoje domy i uprawy. Jednak zeszły rok był wyjątkowo dramatyczny, bo przez zmiany klimatu kraj spustoszyły niszczycielskie powodzie o niespotykanej wcześniej skali. Szacuje się, że przez żywioł ucierpiał ponad milion osób.
Masowe bezrobocie, przerwane łańcuchy dostaw, problemy z dostępnością żywności na rynku i wzrost jej cen sprawiły, że dla wielu osób zdobycie czegokolwiek do jedzenia stało się wręcz niemożliwe.

In mid-July 2011, the crisis in the Horn of Africa affecting Kenya, Somalia, Ethiopia, Djibouti and Uganda continues, with a deepening drought, rising food prices and the persistent conflict in Somalia. More than 10 million people are threatened by the worst drought in the region in 60 years. Somalia faces one of the worlds most-severe food security crises as it continues to endure an extended humanitarian emergency, with tens of thousands fleeing into Kenya and Ethiopia. More than 10,000 Somalis a week are now arriving in the Dadaab camps in eastern Kenya, where aid partners are struggling to meet the needs of some 360,000 people, in facilities meant for 90,000. In drought-affected areas of Kenya, Somalia, Ethiopia and Djibouti, up to 500,000 severely malnourished children are at risk of dying; while a further 1.6 million moderately malnourished children and the wider-affected population are at high risk of disease. In northern Kenya, more than 25 per cent of children suffer from global acute malnutrition in Turkana District the rate is at 37.4 per cent, its highest ever. UNICEF, together with Governments, UN, NGO and community partners, is supporting a range of interventions and essential services, especially for the displaced and for refugees, including feeding programmes, immunization campaigns, health outreach, and access to safe water and to improve sanitation. UNICEF is seeking US $31.8 million for the next three months to provide humanitarian assistance for children and women in the four most-affected countries./Ten obraz został opublikowany na licencji Creative Commons – Attribution License
Prawie półtora miliona dzieci w czterech afrykańskich krajach jest zagrożonych głodem. Ludzie walczą o przetrwanie
Ostry głód różni się od niedożywienia (zwanego też umiarkowanym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego), który występuje wtedy, gdy dana osoba nie jest w stanie spożywać wystarczającej ilości jedzenia, by utrzymać normalny tryb życia. Próg takiego niedożywienia przyjmowany m.in. przez WFP to mniej niż 1800 kcal dziennie, jednak może oznaczać także niedobory białka lub niezbędnych witamin i minerałów.
Przypominamy o obywatelach i obywatelkach tego kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, apelując o konkretną dla nich pomoc.
